Tak mnie tłukł, że wylało mi się oko

2009-10-21 2:01

Jaki demon wstąpił w tego zwyrodnialca? Tomasz Sz. (31 l.) udawał kochającego partnera i ojca, a tak naprawdę okazał się brutalnym katem. W dodatku chorym z zazdrości. Zaatakował i skatował swoją ukochaną Marzenę Woszczynę (21 l.) tylko dlatego, że zobaczył ją z kolegą w barze. Oprawca bił tak mocno, że dziewczyna straciła wzrok.

Ta wstrząsająca tragedia wydarzyła się w Bogucicach, dzielnicy Katowic (woj. śląskie). Marzena i Tomasz Sz. wydawali się dla siebie stworzeni. On sprawiał wrażenie odpowiedzialnego i czułego kochanka, ale kiedy na świat przyszedł ich syn - Tymoteuszek (2 l.), wszystko zaczęło się psuć. Opieka nad dzieckiem nie interesowała Tomasza Sz., który coraz częściej zaglądał do kieliszka.

- Pewnego dnia, gdy Tymek płakał, ten potwór powiedział, że już nie może słuchać tego skomlenia i wyszedł. Zamieszkał osobno - mówi ofiara brutalnego kata.

Choć odszedł, wciąż był chorobliwie zazdrosny o żonę. Kiedy tylko widział ją z jakimś mężczyzną, wpadał w szał. Tak było też feralnego poniedziałku. Zwyrodnialec najpierw groził przez telefon, że zabije Marzenę, a potem urządził na nią zasadzkę w jej własnym mieszkaniu. - Wykorzystał moment, że wyszłam na klatkę schodową. Wtargnął do mieszkania i zaczęło się piekło - opowiada swój dramat Marzena Woszczyna. - Zaczął mnie bić i kopać. Uderzał po całym ciele. Po żebrach i po głowie. Targał za włosy. Chciał nawet na mnie wylać wrzątek. Straciłam przytomność. Gdy się obudziłam, lewe oko było już wylane. Powiedział mi wtedy, że to dla mnie nauczka - dodaje pani Marzena.

Jakby tego było mało, po masakrze, jaką Tomasz Sz. urządził, zabronił swej ofierze wezwać pomoc. - Zabrał mi telefon i zablokował drzwi. Dopiero po dłuższej chwili udało mi się uciec do sąsiadów i wezwać pogotowie - mówi Marzena Woszczyna.

Tomasz Sz. został aresztowany. Choć początkowo ukrywał się, to kiedy policja wpadła na jego trop, sam przyszedł na komisariat. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Lewe oko pani Marzeny wylało. Przez prawe widzi jedynie ciemne plamy i kontury. Lekarze walczyli o jej wzrok, ale nie udało się go uratować. Prawdopodobnie brutalnie pobita kobieta już nigdy nie będzie widzieć normalnie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki