W Mielnie od 29 czerwca wprowadzono nocny zakaz sprzedaży alkoholu. Po wielu skargach mieszkańców i licznych interwencjach policji władze miasta wprowadziły nocną prohibicję. Teoretycznie po godzinie 23 nabyć takowy można tylko w klubach lub restauracjach. Jak się jednak okazuje, właściciele sklepów postanowili obejść ten zakaz. Gdy następujce godzina prohibicji wystawiają oni na zewnątrz stoliki, "przebranżawiając" się na "lokale gastronomiczne". Wówczas mogą handlować wódką legalnie przy założeniu, że odkręcają oni butelki od razu przy zakupie i nakłaniają nabywców do spożycia go na miejscu.
Urząd miasta zapowiedział, że będzie kontrolował przestrzeganie zakazu w nocnych sklepach. Do posiadania statusu lokalu gastronomicznego trzeba mieć bowiem odpowiednie zezwolenia i spełniać określone warunki.