Kiedy w 2008 roku do mieszkania jednego łodzianina zapukała dwójka ludzi, mężczyzna otwierający drzwi z pewnością nie podejrzewał, że oto zaczyna się jego dramat. 42-letni wówczas mężczyzna twierdził, że zbiera pieniądze dla swojej 18-letniej córki, która jest poważnie chora i czeka ją kosztowna operacja. 76-letni mężczyzna postanowił pomóc rodzinie i przekazał im swoje pieniądze. Wykorzystując dobre serce staruszka, oszuści działali jednak dalej - domagali się kolejnych środków, twierdząc, że muszą spłacać długi. Starszy mężczyzna sprzedał więc samochód, mieszkanie a potem - zaciągnął nawet kredyt. W sumie oszuści okradli mężczyznę na 817 tysięcy złotych! Wpadli dzięki pracy łódzki policjantów. - To było wyjątkowo okrutne działanie. Poszkodowany to stary człowiek, dobroduszny. Pewnie oszuści żerowaliby na nim dłużej, gdyby nie praca policjantów - powiedział Radosław Gwis z łódzkiej policji. Oszustom grozi 10 lat więzienia. Sprawę opisał Dziennik Łódzki.
Czytaj: Pomysłowy złodziej chciał okraść kasę i... utknął w okienku [ZDJĘCIE]