Nie ma nic lepszego niż atak z zaskoczenia, a w dodatku przy użyciu człowieka przeciwnika. Z takiego założenia wychodził zapewne PiS-owski strateg, Jacek Kurski (45 l.). Według naszych informacji, to waśnie ten polityk, który w 2005 r. wymyślił "dziadka z Wehrmachtu", jest też autorem najnowszego ciosu wymierzonego w PO.
Przeczytaj koniecznie: Marcin Meller, naczelny Playboya, wyrzekł się Platformy Obywatelskiej! Teraz wstąpi do PiS? SONDA
Kurski wykorzysta Muchę
W jego ramach, działacze PiS, w placówkach służby zdrowia na terenie całej Polski oraz ich pobliżu będą rozwieszać plakaty i rozdawać ulotki. Co na nich będzie? Logo PO oraz hasła "Starsi ludzie to kłopot", "Chodzą do lekarza co dwa tygodnie. DLA ROZRYWKI". To cytaty z wywiadu Joanny Muchy dla partyjnej gazetki Platformy - "POgłos". Kilka dni temu piękna posłanka, członkini Sejmowej Komisji Zdrowia, tłumaczyła w nim m.in., że nie ma sensu rehabilitować osób starszych, a także że traktują oni wizyty u specjalistów jako lekarstwo na nudę.
Będzie bolało?
Zdaniem ekspertów uderzenie PiS może okazać się bolesne dla Platformy. Bowiem nie dość, że partia Donalda Tuska (54 l.) w ostatnich sondażach traci poparcie, to jeszcze odsuwają się od niej intelektualiści i celebryci, którzy nie potrafią wybaczyć arogancji i bierności obecnej władzy. - To bardzo ważne działanie dla PiS, który do tej pory umacniał swój elektorat wokół problemów kulturowych, takich jak np. katastrofa smoleńska - ocenia politolog dr Rafał Chwedoruk.
Patrz też: Marek Borowski: SLD nie daje gwarancji braku PiS u władzy
- Aspekt socjalny, a w szczególności służby zdrowia, jest ważnym elementem dla każdego Polaka i stanowi poważną amunicję dla PiS. W szczególności że lekceważąca wypowiedź posłanki Muchy nie była pierwszą w tym temacie, jaka padła z ust działacza Platformy. Można sobie przypomnieć, co o szpitalach mówiła Beata Sawicka - wyjaśnia. Zdaniem politologa najbliższe tygodnie przyniosą nam dalszą wymianę ataków pomiędzy największymi partiami. - Wrażenia jak z ringu bokserskiego w debacie politycznej towarzyszy nam nieprzerwanie od wyborów prezydenckich w 2005 r. Nie oczekuję, że teraz będzie inaczej. - wyjaśnia ekspert.