Leki ratujące życie podrożały - rachunki wzrosną o kilkaset złotych

Do naszej redakcji dzwonią Czytelnicy, przerażeni nowymi cenami leków. - Na leczenie stać już teraz tylko bogatych. To eutanazja - piszą w e-mailach. Podają konkretne przykłady, jak wzrosły opłaty za używane przez nich leki.

Ceny, jak widać w tabelce, różnią się od tych, które były w aptekach jeszcze kilka dni temu. Najgorzej, że wśród droższych leków są te używane przez osoby przewlekle chore. Czyli pacjenci muszą je kupować jeśli nie do końca życia, to przez długi okres. Na liście drożejących leków są i preparaty dla małych dzieci chorych na fenyloketonurię, dla cierpiących na astmę, dla leczących się na nadciśnienie. Różnice w cenach są rzędu kilkudziesięciu złotych, co w skali miesiąca daje wzrost wydatków nawet o kilkaset złotych.

Czy komuś w ostatnim czasie wzrosła o tyle pensja, zasiłek pielęgnacyjny, emerytura, alimenty? Niestety, z lekami jest gorzej i to nie tylko z powodu zamieszania z receptami.