O co w ogóle chodzi? Chodzi o aplikację, stworzoną na współczesne smartfony - już nie trzeba nosić ze soba GameBoy'a czy odpalać konsoli na telewizorze. Żeby grać, trzeba odpalić grę na telefonie i wybrać się na spacer po okolicy... Bo w bezruchu nic nie zdziałamy! To pierwsza gra na światowym rynku, która zmusza do faktycznego chodzenia razem z postacią na ekranie, poruszającą się po rzeczywistej mapie.
Pokemony swawolnie "chodzą" po tej mapie i mogą znajdować się wszędzie - czy to na ramieniu pasażera autobusu, którym jedziecie; czy to przy waszym biurku w pracy, a nawet na terenach zakazanych, takich jak np. muzeum albo lotnisko... Jedno z muzeów już rozpoczęło walkę z potworkami na jego terenie, a Lotnisko Chopina także wystosowało ostrzeżenie dla zbyt wpatrzonych w ekrany: "(...) Prosimy o zachowanie uwagi i rozwagi podczas poszukiwań na terenie lotniska i wokoło niego. Prosimy PATRZCIE GDZIE IDZIECIE, tak żeby nie wpaść na innych ludzi, lub co gorsza pod jakiś pojazd."
Gracze! Rozumiemy, że ta rozrywka niezwykle pochłania, ale nie zapomnijcie o własnym bezpieczeństwie i rozwadze podczas gonitwy za tymi kolorowymi stworkami. Nie dajmy się zwariować ;-)
Zobacz też: Pokemon GO oficjalnie już w Polsce!