W 2011 roku Biuro Podróży Etiuda Travel otrzymało od PKP Cargo w Nowym Sączu 600 tys. zł. W 2012 było to już 1,2 mln zł, a w ciągu kilku miesięcy 2013 roku to aż 900 tys. zł!!! Wybrani pracownicy, przede wszystkim działacze związkowi, za darmo jeździli do Egiptu, Francji, Chorwacji, Turcji, Włoch, na Węgry... Największym skandalem jest jednak to, że wyjazdy organizowała firma, którą kieruje Grażyna J. z PKP Cargo. Upraszczając, wicedyrektorka sama sobie za olbrzymie państwowe pieniądze zlecała realizację usług i sama sobie za to płaciła. Na szczęście ten chory proceder został przerwany.
- 11 lipca Grażyna J. została odwołana z funkcji wicedyrektora. Jednocześnie po sygnałach od pracowników w zakładzie rozpoczęła się kontrola wewnętrzna, która obejmuje działalność całego zakładu, w tym również zasady współpracy ze wspomnianym biurem podróży. Kontrola jeszcze trwa. Do czasu wyjaśnienia sprawy wspomniana osoba pozostaje pracownikiem PKP Cargo. Proszę pamiętać, że w ostatnich dniach lutego tego roku zmienił się zarząd PKP Cargo. Od tego czasu wzmocnione zostały procedury kontroli wewnętrznej w spółce - mówi nam Mariusz Przybylski, rzecznik PKP Cargo.
Zadzwoniliśmy do Etiuda Travel, by porozmawiać z właścicielami biura i zapytać o tę wyjątkowo korzystną współpracę ze spółką kolejową. - Nie będę się wypowiadał w tej sprawie. Do widzenia - powiedział nam i rzucił słuchawką Grzegorz J., który biuro podróży prowadzi razem z żoną.
Opisywana afera to kolejny przykład tego, w jaki sposób związki zawodowe trwonią pieniądze w PKP Cargo. Niedawno ujawniliśmy, że Józef Wilk, szef NSZZ "Solidarność" w PKP Cargo w Nowym Sączu, bierze gigantyczną pensję - średnio 31 tys. zł przez ostatnie pół roku!