Długonoga blondynka ubrana w czarny obcisły strój trzyma w ręku różowe kajdanki i pejcz, którym smaga swoich kolegów. To nie sceny z filmu porno. Tak bawią się młodzi policjanci odbywający kursy w Ośrodku Szkolenia Policji w Sieradzu.
Ktoś sfilmował sekszabawy. Na filmie widać długi korytarz sieradzkiego ośrodka. Nagle w kadrze pojawia się blondynka z policyjną czapką na głowie. Pozostały jej strój do policyjnych na pewno nie należy. Na szyi ma różowe korale, odsłonięte ramiona i dekolt. Piersi, biodra i długie nogi skrywane są za czarnym rozciągliwym strojem z lycry.
Kobieta otwiera drzwi jednego z pokoi. - Czy ktoś zamawiał tutaj osobę do towarzystwa? - pyta się, wymachując znacząco różowymi kajdankami i pejczem. Później przechodzi do kolejnych pomieszczeń.
- Leżeć na ziemi! - krzyczy do przebywających tam mężczyzn, smagając ich pejczem.
Na korytarzu pojawiają się rozbawieni policjanci i policjantki z innych pokoi. Niekompletnie ubrani. Wszyscy śmieją się od ucha do ucha. Robią zdjęcia.
Ponoć takie seksualne ekscesy w sieradzkim ośrodku to nie nowość. Okazuje się bowiem, że młodzi policjanci, którzy mają już za sobą szkolenie w ośrodku, nazywają go figlorajem. Wśród funkcjonariuszy krąży nawet legenda o słynnym "różowym pokoju", który urządziły tam dwie policjantki i sprowadzały tam mężczyzn.
Równie ciekawe opowieści o "figloraju" znaleźć można na Internetowym Forum Policjantów:
"Faktycznie kondycji można mu pozazdrościć - pisze o jednym z policjantów internautka Blacha97. - Dziewczyny przesiadywały u niego w pokoju, dobre lokum, bo są dwa pomieszczenia, niby pokój na przybory niezbędne do taktyk i technik, a to po prostu pokój schadzek po zajęciach i w czasie dyżurów, gdzie rzadko, kto przeszkadza".
Szokującym filmem zajęły się już władze łódzkiej policji.
Magdalena Zielińska (42 l.), rzecznik łódzkiego komendanta:
- Jeżeli dostaniemy ten film i potwierdzimy jego autentyczność, rozpoczniemy kontrolę w sprawie nieetycznych i niemoralnych zachowań funkcjonariuszy.