Hotel Habenda. To tutaj szkolili się w połowie listopada wielkopolscy policjanci. Naszym dziennikarzom udało się wejść do środka i udokumentować imprezę. Na stołach stały butelki z etykietką Wyborowa i butelki od wina. A stoły uginały się od smacznych przekąsek.
Po szkoleniowej kolacji część uczestników udałą się do luksusowego basenu z wodospadami. Tam szkolili się z pływania hydromasażu i jak korzysta się z sauny. Bo przecież policjanci byli na szkoleniu, a nie na wczasach. Widocznie, ci którzy organizowali te szkolenie uznali, że to przyda się w pracy na komendach.
Koło godziny dwudziestej pierwszej w sali barowej rozpoczęły się "zajęcia z picia wódki jedzenia zakąsek i tańców". Nauka picia wódki policjantom szła wybornie. Niektórzy zamiast czystej wyborowej raczyli się winami i piwem. Nieważny jest sposób, w jaki się cel chce osiągnąć. Ważne czy do niego się dochodzi. Musimy przyznać , że wszystkim uczestnikom szkolenia udało się osiągnąć dobry humor. A przecież oto chodziło na tym szkoleniu.
Policja baluje czy się szkoli?
Co na to policja? Informuje nas, że szkolenie było godne. A tematyka nowatorska.
- Szkolenie w miejscowości Budzyń w dniach 12 – 14 listopada zostało zorganizowane przez Bank Gospodarstwa Krajowego i Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego. Tematem szkolenia była tematyka związana z zapobieganiem nieprawidłowościom przy wykorzystaniu funduszy Unii Europejskiej. W szkoleniu poza ekspertami, przedstawicielami instytucji i urzędów współpracujących z Policją wzięło udział 53 policjantów. Byli to komendanci miejscy i powiatowi albo ich zastępcy nadzorujący pracę pionu kryminalnego, naczelnicy wydziałów i policjanci bezpośrednio zaangażowani w realizacje zadań z zakresu zwalczania przestępczości gospodarczej. Szkolenie zostało sfinansowane w całości przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Wybór obiektu, w którym ono zostało przeprowadzone nastąpił w drodze postępowania przetargowego – informuje „Super Express” rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak. Kiedy pytamy go alkohol, broni policjantów, że wszystko działo się po szkoleniu i że mundurowi pili za swoje.- Po godzinach obowiązkowego szkolenia alkohol był zakupiony z funduszy własnych uczestników – twierdzi Borowiak.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Zobacz: NAJWIĘKSZE WPADKI Tuska! Tego mu nie zapomnimy, choć wyjechał do Brukseli! [GALERIA]