Tak też kręci Zbychu

Jeszcze dni kilka wstecz łkał, wskazując okazałą nieruchomość i dławiąc się niemal łzami, zapewniał, że dopiero teraz (po 13 latach) hipotekę spłaci. A ja się pytam, jak to możliwe, że przewodniczący największego klubu poselskiego (były) obchodzi podstawowe zasady postępowania posła. Dlaczego nie chce lub nie potrafi wypełnić oświadczenia majątkowego i podać właściwej wyceny domu. I dlaczego zamiast to zrobić, poucza (pisemnie) Komisję Etyki, która zwróciła mu uwagę - że ta pozycja (wycena domu) nie jest precyzyjna i... w zasadzie go nie dotyczy. Pewnie tak samo, jak i afera hazardowa.