Tak wygląda MATKA martwego CHŁOPCA z Cieszyna - FOTO

2011-04-21 14:15

Była bardzo elegancką kobietą. Blondynką o charakterystycznie zaczesanej na bok grzywce. Mogła mieć najwyżej 25 lat. Tak Czeszkę Milenę - kobietę, która prawdopodobnie była matką martwego chłopca znalezionego rok temu w cieszyńskim stawie, opisują jej byli sąsiedzi.

Kobieta, jak już informowaliśmy wczoraj, pojawiła się Bielsku-Białej w październiku 2009 roku. Razem z dwuletnim synkiem zamieszkała w kamienicy przy ul. Komorowickiej.

Przeczytaj koniecznie: WIEMY KIM BYŁ MARTWY CHŁOPIEC Z CIESZYNA - Maria Jura ujawnia nowe fakty w tej sprawie

- Podobno przyjechała do Polski za ojcem dziecka - opowiada "Super Expressowi" Maria Jura, jedna z mieszkanek bielskiej kamienicy. Kilka dni temu uświadomiła sobie, że mały chłopczyk, którego ciało znaleziono w stawie w Cieszynie, to musiało być dziecko jej sąsiadki. - Śliczny blondynek przypominał tego z policyjnego portretu - stwierdza.

Pani Maria wciąż ma także przed oczami twarz tamtej kobiety. - Była bardzo elegancka - wspomina sąsiadkę, którą ostatni raz widziała w grudniu 2009 roku. Ciało chłopca w Cieszynie znaleziono trzy miesiące później. Co się stało z matką, do tej pory nie wiadomo.

- Milena miała ciemnoblond włosy, wycieniowane po prawej stronie, ze skośnie spadającą grzywką na lewą stronę - kontynuuje swój opis pani Maria. - Zawsze ją widywałam z ostrym makijażem. Miała wyraźnie umalowane oczy ciemnym tuszem, wąskie i lekko łukowate brwi, krótki zgrabny nos i wydatne usta. Szczupła na twarzy. Chodziła w dżinsach i skórkowej, brązowej kurtce. Rzucała się w oczy. Dziecko zresztą też było porządnie ubrane i zawsze miało przy sobie jakąś maskotkę. Ja zapamiętałam pluszową żyrafę.

Patrz też: Cieszyn: Kto zamordował Justynę i Tomka?

Maria Jura poinformowała o swoich spostrzeżeniach policję. Funkcjonariusze zabezpieczyli mieszkanie Mileny, w którym znaleźli dziecięce zabawki.- Jesteśmy na tropie - przekonuje Elwira Jurasz, rzeczniczka bielskiej policji. - Dokładnie też sprawdzamy wszystkie informacje, które do nas w tej sprawie wpływają.

Elwira Jurasz, rzeczniczka policji w Bielsku-Białej:

- Jesteśmy na tropie. Na pewno dokładnie sprawdzamy każdy ślad, jaki trafia do nas w tej sprawie. Na razie za wcześnie jednak, by mówić o szczegółach. I rozstrzygać, czy kobieta z Bielska-Białej była faktycznie matką chłopca znalezionego przed rokiem w stawie w Cieszynie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają