Sondaże są dla Palikota bezwzględne. TNS OBOP dla "Gazety Wyborczej" daje mu ledwie 3 procent poparcia. Czyli z miejsca w Sejmie nici. Kiepsko jest też z finansami. Kilka dni temu Palikot żalił się na długi i prosił działaczy o... 10 zł wsparcia finansowego. "Dzięki temu wyjdziemy na prostą z finansami i będziemy mogli skupić się na kolejnych akcjach" - namawiał.
Przeczytaj koniecznie: Daniel Olbrychski: Kaczyńskich bili w szkole
Nic więc dziwnego, że były poseł każdą wolną chwilę spędza nad pisaniem programu ugrupowania i spotkaniami z działaczami. Tak jak ostatnio w Warszawie, gdy w towarzystwie Tymochowicza postanowili zwołać posiedzenie swojego... dwuosobowego Komitetu Centralnego w jednej ze stołecznych restauracji. Obaj intensywnie dyskutowali o wizerunku i finansach partii, jednak już po godzinie rozeszli się z niezbyt zadowolonymi minami.