Obok publikujemy wniosek do sądu o zobowiązanie spółdzielni do ujawnienia określonych dokumentów. Taki sam wniosek złożył Lech Krygier z Olsztyna. Prezes spółdzielni "Pojezierze" nie chciał mu ujawnić, za ile z pieniędzy lokatorów kupił służbowy samochód dla przewodniczącej Rady Nadzorczej. Niedawno zapadł wyrok. Sąd nakazał spółdzielni ujawnienie tej faktury. - To dowód na to, że można kontrolować spółdzielnię. Prezesi nie mogą wydawać naszych pieniędzy, na co im się podoba. Dosyć tego - komentuje zadowolony Krygier.
A posłanka Lidia Staroń (53 l.) z PO, która pracuje w Sejmie nad nową ustawą spółdzielczą, dokładnie nam wyjaśnia, jak walczyć o ujawnienie spółdzielczych faktur. - Najpierw należy wystąpić z wnioskiem do swojej spółdzielni o ujawnienie określonych dokumentów. Jeżeli spółdzielnia nie odpowiada nam na to pismo lub odmawia wglądu, to pozostaje nam droga sądowa. We wniosku należy powołać się na prawo spółdzielcze, napisać, o jakie umowy dokładnie nam chodzi, a w uzasadnieniu zaznaczyć, że spółdzielnia odmówiła wglądu w te dokumenty. Każdy sąd przyzna mieszkańcom rację, a spółdzielni nakaże ujawnienie dokumentów - zapewnia Staroń.
We wniosku do sądu o udostępnienie spółdzielczych faktur należy wpisać dokładną datę wysłania tego dokumentu, nazwę sądu, do którego kierujemy wniosek, oraz swoje dokładne dane z adresem zamieszkania. W pozostawionych wolnych miejscach w punkcie pierwszym należy wpisać nazwę spółdzielni, a w podpunkcie "a" nazwę umów lub spółdzielczych faktur, o które wnioskujemy. W punkcie drugim ponownie należy wpisać nazwę naszej spółdzielni
W uzasadnieniu wniosku do sądu należy wpisać nazwę spółdzielni oraz tytuł umowy. Powinniśmy wpisać także, kiedy spółdzielnia odmówiła nam udostępnienia tego dokumentu. Powinniśmy powołać się też na prawo spółdzielcze, które gwarantuje nam dostęp do takich umów i faktur. Pod uzasadnieniem należy się podpisać, a do sądowych dokumentów dołączyć ksero pism, które kierowaliśmy do spółdzielni, i odpowiedzi, jakie otrzymaliśmy.