Sławomir N. "Heniek" (35 l.), Sebastian D. "Bocian" (28 l.), Przemysław B. "Borsuk" (30 l.) i Aleksandr P. "Saszka" (29 l.) od lat zajmowali się kradzieżami aut. Ostatnio ich łupem padły trzy pojazdy - mazda 6, która w nocy z 22 na 23 stycznia zniknęła spod domu na Białołęce, citroen C1 z Piaseczna i opel signum. I właśnie te auta policja namierzyła w złodziejskiej dziupli pod Wołominem.
Policjanci urządzili zasadzkę i zatrzymali wszystkich czterech bandytów w garażu na prywatnej posesji. Zaskoczeni złodzieje właśnie "pracowali" przy samochodach. Opel został już doszczętnie rozebrany, mazda i citroen czekały na swoją kolej. W garażu oprócz samochodów i góry części na sprzedaż, śledczy znaleźli też sprzęt komputerowy służący do kradzieży.
- Dzięki dowodom zebranym przez naszych policjantów z wydziału do walki z przestępczością samochodową, sąd mógł wszystkich zatrzymanych złodziei wysłać do aresztu na trzy miesiące. Na rozprawę cały gang poczeka w więzieniu - powiedział asp. Robert Opas ze Stołecznej Komendy.
Statystyki są wciąż nieciekawe. W 2012 roku w Warszawie zostało skradzionych 2586 aut. Najczęściej z parkingów znikają toyoty, hondy i volkswageny.