- To nowa moda miejska - ruch Street Pole Sport. W Polsce stawia pierwsze kroki - mówi Agnieszka Ziaja (22 l) z tanecznego klubu Aerial Studio.
- Nie chcemy otoczki erotycznej. Przekonujemy ludzi, że to, co robimy, nie jest związane z nocnym tańcem w klubie dla panów żądnych wrażeń. Pani Agnieszka jest studentką informatyki. Ulicznym tańcem na rurze zafascynowała się, oglądając pokazy na Ukrainie i w Rosji, gdzie Street Pole Sport jest coraz popularniejszy. - Tam tańczą całe grupy, nawet przypadkowi przechodnie - tłumaczy.
>>> Odchudzaj się PO ŚWIĘTACH na rurze ZDJĘCIA
Sobotni pokaz był pierwszym tego typu w Bielsku-Białej. Do udziału w nim stawiło się kilkanaście dziewcząt z bielskich i katowickich klubów tanecznych. Ubrane w sportowe stroje dały pokaz akrobatycznych figur, wykorzystując rury znaków drogowych i miejskich latarni. Oczywiście wzbudziły ogromne zainteresowanie przechodniów.
- Podoba mi się. Ruch na świeżym powietrzu i ładne kobiety. Ożywiły ulicę - komentowali pokazy bielszczanie.
Kilkugodzinnych, występów dziewcząt o dziwo, nie zakłóciła straż miejska, a tego początkowo obawiała się Agnieszka Ziaja. - Były próby pokazów w Warszawie, ale tam natychmiast interweniowali strażnicy miejscy. W Bielsku dają nam więcej swobody - cieszy się pomysłodawczyni pokazu.