To była dramatyczna noc dla mieszkańców Tarnobrzega. Wisła przerwała wał na odcinku 150 metrów i zaczęła wlewać się na osiedle. Na pomoc zatapianym ludziom ruszyli już po godz. 3 w nocy strażacy i policjanci. Nawet w obliczu takiej tragedii nie wszyscy powodzianie zdecydowali się na ucieczkę ze swoich domów.
Gdy woda wdarła się do około 300 budynków nie mieli już wyjścia. Ze łzami w oczach wsiadali do podstawionych przez policję autokarów i wczesnym rankiem opuszczali zalane osiedle Wielowieś. Ewakuowano 1500 osób, ale uciekać musi nawet 7 tysięcy. Wisła zalała także osiedla: Sielec, Zakrzów, Dzików.
Dramat w Tarnobrzegu to efekt fali powodziowej, która przechodzi przez Wisłę z Małopolski. Nie tylko największa rzeka Polski sieje zniszczenie. Po ulewnych deszczach zagrożone wylaniem są też inne, mniejsze rzeki wregionie, szczególnie w zlewni Wisłoka i Wisłoki.
Alarm powodziowy na Podkarpaciu obowiązuje w 12 powiatach:
- ropczycko-sędziszowskim,
- jasielskim,
- dębickim (w gminach: Brzostek i Dębica),
- strzyżowskim, rzeszowskim (w gminach: Boguchwała, Lubenia, Dynów, Trzebownisko i Tyczyn),
- mieleckim,
- krośnieńskim,
- łańcuckim (dla gmin: Czarna, Białobrzegi, Żołynia),
- brzozowskim (w gminie Haczów),
- przeworskim (w gminach Przeworsk i Tryńcza),
- tarnobrzeskim (w gminach Baranów Sandomierski, Gorzyce, Grębów)
- w Rzeszowie.
W kolejnych 15 ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe