Tarnobrzeg. Urzędnicy za pieniądze podatników kupowali opony i DAMSKIE SZPILKI!

Dwoje pracowników Urzędu Miasta Tarnobrzeg już tam nie pracuje. Jedną z osób, która podpadała jest były już naczelnik Wydziału Organizacyjnego. Prezydent miasta już zapowiedział, że sprawa trafi do prokuratury, bo istnieje podejrzenie o popełnieniu przestępstwa. O co dokładnie chodzi? Z kontroli, która już zaczęła się w urzędzie pokazała, na co wydawano publiczne pieniądze. Faktury, które regulował urząd były wystawiane np. na akumulatory lub opony do służbowych samochodów. Niestety, kupowane rzeczy nijak nie pasowały do tych aut: „Kontrola wykazała, że zakupy na kilkunastu fakturach dotyczyły samochodów służbowych. Dotyczyło to m.in. akumulatorów, opon i innych rzeczy związanych stricte z samochodami służbowymi. Problem polega na tym, że te opony do tychsamochodów absolutnie nie pasują” stwierdził prezydent Tarnobrzegu Grzegorz Kiełb., czytamy w serwisie nowiny24.pl.

Odzież robocza dla grup interwencyjnych to... damskie szpilki!

Ale to nie wszystko, bo oprócz niepasujących opon urzędnicy kupowali za pieniądze podatników także odzież roboczą. A co zdaniem urzędników zaliczało się w szeregi odzieży roboczej? Choćby drogie, damskie... szpilki! „Część faktur dotyczących zakupów odzieży roboczej, wśród której znajdowały się buty skórzane dobrej polskiej firmy za dwieście, trzysta złotych. To były damskie buty, jakieś pantofelki. Nie znam się za bardzo. To były buty przeznaczone dla grup interwencyjnych. Nie wyobrażam sobie pana w pantofelkach biegającego po rowach” tłumaczy prezydent i jak dodaje kupowane były też drogie farby, które nikomu w urzędzie potrzebne nie były. Oboje urzędników wyleciało już z ciepłych posadek. Urząd Miejski zgodził się na podpisanie rozwiązania umów za porozumieniem obu stron.

Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Zobacz: Premiera filmu DISCO POLO w Multikinie. Tomasz Kot nucił największe hity disco polo! [ZDJĘCIA]