Pan Piotr hodował kwiatki w dzielnicy Krzyż. W zeszłym roku podstępne sarenki zakradły się na teren hodowli i schrupały wszystkie stokrotki. Ogrodnik nie odpuścił i postanowił walczyć o odszkodowanie od państwa za wybryki zwierzyny. Był tak uparty, że wywalczył w końcu kontrolę urzędników z Krakowa, a ona doprowadziła do przyznania odszkodowania przez ministerstwo.
TARNÓW: Odszkodowanie za zjedzone stokrotki
Małopolskie. 3,2 tysiąca złotych - takie odszkodowanie przyznał minister skarbu mieszkańcowi Tarnowa, któremu... sarny zjadły stokrotki!