Tatiana Anodina - generał w spódnicy, milionerka, szefowa MAK, która znieważyła Polskę

2011-01-15 8:00

Ma pieniądze i władzę. Nazywana jest generałem w spódnicy lub mówi się o niej po prostu "matka". Zdaje się być wszechwładna i wszechpotężna jak dawne caryce Rosji i wyjęta spod prawa. Od prawie 20 lat Tatiana Anodina (72 l.) i kierowany przez nią MAK (Międzypaństwowy Komitet Lotniczy) kontrolują niebo nie tylko nad Rosją, ale i nad 11 krajami - dawnymi republikami Związku Radzieckiego. MAK i Anodina zarabiają na tym miliony nieopodatkowanych dolarów.

"Generała" wymyślili przed latami chcący się przypochlebić Anodinie rosyjscy dziennikarze. Z czasem przydomek tak do niej przylgnął, że szefową MAK zaczęto oficjalnie tytułować generałem. - Kilka dni temu Tatiana Anodina wyjaśniła jednak publicznie: nie mam stopnia wojskowego - mówi nam Przemysław Marzec, korespondent RMF FM w Moskwie.

Co do innych faktów w jej biografii pozostają domysły, nieoficjalne źródła i plotki.

Przeczytaj koniecznie: Tomasz Hypki: Anodina oszukała Polaków

Niektóre rzeczy są do sprawdzenia, jak np. data urodzin. Według jednego życiorysu, jak podaje "Newsweek", urodziła się w 1939 roku, według innego - w 1946 r. Skoro jednak Politechnikę Lwowską ukończyła w 1961 roku, to na pewno nie urodziła się po wojnie, bo w innym razie zostałaby inżynierem, mając... 15 lat. Taka genialna Anodina nie była.

Inne dane z biografii są już trudniejsze do weryfikacji. Jak chociażby to, że jej przodkowie pochodzą z... Krakowa. Powiedziała o tym w maju zeszłego roku na konferencji MAK po katastrofie smoleńskiej. Niewykluczone, że było to puszczenie do Polaków oczka: "Jestem prawie Polką. Musicie wierzyć mi więc we wszystkim...".

Niedopowiedzenie w sprawie przodków to jednak też błahostka w porównaniu z informacją o małżeństwie z Jewgienijem Primakowem (82 l.), byłym premierem Rosji, byłym szefem wywiadu i współzałożycielem MAK. Nie wiadomo, czy Anodina była jego żoną. Nie wiadomo także, jaki ma udział w liniach lotniczych Transaero, należących do jej syna Aleksandra Pleszakowa (47 l.). I wreszcie nie wiadomo, jaki ma majątek i jakie zyski czerpie jako szefowa MAK. Można przypuszczać, że są to miliony dolarów. MAK zajmuje się bowiem nie tylko wypadkami lotniczymi, ale przede wszystkim wydaje certyfikaty samolotom latającym w Rosji i w 11 byłych republikach radzieckich. - Jeden certyfikat kosztuje ok. 3 mln dolarów - mówi Przemysław Marzec. Pieniądze te nie są opodatkowane, a MAK traktowany jest jako przedstawicielstwo dyplomatyczne. Z tego tytułu Anodina jest nietykalna.

Patrz też: Kamil Durczok: Anodiny nie interesuje wina po stronie Rosjan

Jak potężna jest ta kobieta świadczy przypadek byłego senatora republiki Kałmucji Lewona Czachmachczjana. Pytał on głośno o finanse MAK. Niedługo potem oskarżono go o przyjmowanie łapówek i skazano na dziewięć lat więzienia. A Anodina rządzi niepodzielnie MAK od 20 lat. W tym czasie Rosja ma już trzeciego prezydenta, a na rosyjskim niebie wciąż króluje "nieśmiertelna" Tatiana Anodina.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają