Zwłoki znalazło dwóch mężczyzn, którzy zatrzymali się na leśnym parkingu między Tchórzewem a Annówką przy drodze krajowej K-19. Mężczyźni weszli w las, ale ich uwagę przykuła sterta gałęzi. Wystawała z niej ludzka noga. Kierowcy zachowali jednak zimną krew i wezwali policję. Z wstępnych ustaleń policji wynika, że ciało należy do mężczyzny w wieku ok. 50 lat, a w lesie leży już kilka miesięcy. Wiadomo też, że parking jest dość często odwiedzany przez kierowców, a w pobliżu przy szosie można skorzystać z usług seksualnych tzw. tirówek.
Wszystko wskazuje na to, że doszło do morderstwa. Na razie nie wiadomo jednak kim jest ofiara, a tym bardziej kto zamordował mężczyznę. Zwłoki były w tak fatalnym stanie, że trudno będzie je zidentyfikować. Do tego przy denacie nie znaleziono żadnych dokumentów tożsamości. Sprawą zajmuje się prokuratura.