To by wiele wyjaśniało, bo przecież nie od dziś plotkuje się w Sejmie o gorącym uczuciu, jakim Szczypińska darzy prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego (60 l.). Sama obdarowała go zresztą kiedyś pięknymi czerwonymi różami.
Róża, która "zakwitła" nad kostką Szczypińskiej, wzbudziła sensację w Sejmie. - W Polsce nieczęsto widzi się polityka z tatuażem. Nawet jeśli jest zmywalny. Posłanka Szczypińska najwyraźniej chciała zaszaleć. Ma fantazję - ocenia Karol Krawczyk (34 l.) z warszawskiego studia Blackstar, które zajmuje się zdobieniem ciała. - Takie tatuaże robią sobie głównie nastolatki. Zwłaszcza że są wykonane henną, czyli za jakiś czas same się zmyją. Jeśli ktoś po pięćdziesiątce robi sobie taki motyw, to pewnie chce się odmłodzić, a to może wiele oznaczać - śmieje się tatuażysta. Koszt? - Około 50 zł - tłumaczy. Co na to sama Szczypińska? - To tylko takie urlopowe szaleństwo - mówi posłanka.