I nie ma dla nich dobrych wiadomości. - To bardzo trudny związek - wyrokuje fachowo. - Niestety, nie potrwa długo - diagnozuje z goryczą w głosie.
"Super Express" poprosił znanego numerologa Normana (70 l.), by na podstawie liczb sprawdził, czy romantyczne uczucie, jakie połączyło posłów lewicy, jest im pisane. Niestety, nie mamy dobrych wiadomości dla pary kochanków. - To trudny układ - mówi numerolog Norman.
- Przede wszystkim ze względu na charaktery pani i pana. Ona jest realistką twardo stąpającą po ziemi, dbającą o swoje zabezpieczenie materialne - widzi w liczbach. - Jednocześnie jest jednak trochę idealistką, głównie w uczuciach - ocenia Anitę Błochowiak.
A co mówi o Pomajdzie? - Ten pan to typowy mężczyzna dążący do sławy za wszelką cenę. Nie da sobie w kaszę dmuchać. I tu właśnie mogą być między nimi rozdźwięki. Bo on lubi sobie kobiety podporządkowywać, a ona się nie da - diagnozuje z żalem.
Czy jednak dla pary kochanków nie ma już żadnej nadziei? - Niekoniecznie - pociesza numerolog Norman. - Co prawda pojawienie się dziecka nieźle namiesza w życiu obojga, ale nie wszystko stracone. Tylko muszą bardzo, bardzo pielęgnować tę miłość i nauczyć się ustępować - dodaje otuchy Anicie Błochowiak i Wojciechowi Pomajdzie.