To była krótka piłka

2008-09-17 4:00

Początkowo nasze spotkanie miało trwać dwie godziny, trwało pięć - mówi Paweł Dangel, prezes Alianz Polska - firmy, która jest właścicielem Górnika Zabrze. Negocjacje z Henrykiem Kasperczakiem (62 l.) zapowiadały się jako ciężki bój.

- W tym czasie tylko przez 20 minut rozmawialiśmy o sprawach finansowych - uśmiecha się Dangel. - Pozostałe 4,5 godziny poświęciliśmy na tematy związane z rozwojem klubu. To było najważniejsze. Wizja stworzenia silnego klubu.

Nie kryje, że już po rozstaniu Kasperczaka z reprezentacją Senegalu chciał go ściągnąć do Zabrza. - Wtedy jednak usłyszałem, żebym sobie nie zawracał tym głowy, bo i tak nic z tego nie wyjdzie - wspomina. - Teraz podjąłem ryzyko. To tak jak z "Miss Polonia". Chcielibyśmy się umówić, ale boimy się, że odrzuci ofertę. A niekiedy opłaca się wysłać kwiaty i zadzwonić...

Liczy, że pod wodzą Kasperczaka Górnik będzie błyszczał w lidze. Wierzy, że "Henry" zaprowadzi tu porządek.

- Ściąganie piłkarzy z całego świata po obejrzeniu jednego wideo nie okazało się najlepszym rozwiązaniem - mówi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki