Okazuje się, że Jakub A. i Agnieszka L. są spokrewnieni. Ten fakt ujawniła „Gazeta Wrocławska”. Agnieszka i mama zabójcy – są bardzo dalekimi, ale jednak kuzynkami. Pokrewieństwo nie przeszkadzało im jednak w nawiązaniu bliskich stosunków. Zaczęło się pod koniec ubiegłorocznych wakacji. Od tego czasu Jakub A. był częstych gościem w mieszkaniu Agnieszki. – Formalnie nie tworzyli konkubinatu. No, ale parą można ich nazwać z różnych względów. Więcej nie mogę powiedzieć – mówi nam źródło zbliżone do prokuratury.
ZOBACZ TEŻ: Tak więźniowie "powitali" mordercę Kristiny! Szokujące [WIDEO]
Spotykali się często. Nie tylko w Mrowinach, ale też we Wrocławiu, gdzie mieszkał Jakub. – Razem wyjeżdżali też na weekendy. Kristina mówiła mi kiedyś, że byli w Szczawnie Zdroju – opowiada nam jedna z sąsiadek.
We wsi mówią też, że Agnieszka zaczęła wycofywać się z relacji. Miało jej nie pasować, że Jakub jest sporo młodszy. Do tego Kristina nie lubiła mężczyzny. Prosiła mamę, żeby od niego odeszła. Zwyrodnialec uznał, że to 10-latka stoi na przeszkodzie jego szczęściu. Postanowił ją zabić, bo uznał, że gdy Kristiny nie będzie, on zwiąże się z jej matką na stałe…