- To katastrofa! Premier ma tylko jedno honorowe wyjście: złożenie dymisji całego rządu - komentuje "Super Expressowi" Eugeniusz Kłopotek (61 l.) z PSL. - No chyba że Donald Tusk udowodni w sposób bezdyskusyjny, że nie wysłał ministra Bartłomieja Sienkiewicza na rozmowę z szefem NBP Markiem Belką (62 l.). Wiele jednak wskazuje na to, że szef MSW wypełniał wskazówki Tuska. Może uda się w tej koalicji stworzyć inny rząd. A jeśli nie, to czas na wybory - dodaje Kłopotek.
Polityczna bomba wybuchła w sobotę. "Wprost" ujawnił fragment rozmowy między Sienkiewiczem i Belką w restauracji Sowa i Przyjaciele w Warszawie. Wynikało z niej, że minister Tuska dogadywał się w sprawie przekazania pieniędzy państwu. - Sytuacja jest trudna. PiS ma 43 proc. poparcia. W budżecie państwa brakuje pieniędzy, opóźniają się wpływy do kasy państwa, cięcia są niewystarczające - mówi Sienkiewicz. Według "Wprost" ceną Belki w zamian za pomoc w finansowaniu deficytu budżetowego, miała być dymisja ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego (63 l.). Przedstawiciele NBP widzą to inaczej. - W czasie prywatnej rozmowy Marek Belka informował Bartłomieja Sienkiewicza o braku współpracy ze strony ministra finansów przy ważnych z punktu widzenia NBP kwestiach dot. stabilności finansowej Polski ( ). Z prawie dwugodzinnej rozmowy zostały opublikowane wyrwane z kontekstu kilkuminutowe fragmenty, które rozmowy o stabilności systemu finansowego - poprzez manipulację - próbują przedstawić jako przekroczenie uprawnień prezesa NBP, co nigdy nie miało miejsca" - czytamy w oświadczeniu NBP.
Zobacz też: Afera TAŚMOWA. MEMY! Zobacz te najzabawniejsze!
Kompromitujące nagrania
To niejedyne nagranie kompromitujące polskich polityków i urzędników. "Wprost" ujawnił także rozmowę byłego ministra transportu Sławomira Nowaka (40 l.) z Andrzejem Parafianowiczem, byłym wiceministrem finansów. Rozmowa miała dotyczyć kontroli finansów żony Nowaka. A na kolejnych taśmach jest podobno nagrane spotkanie wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej (50 l.) z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem (42 l.), rozmowa ministra Pawła Grasia (50 l.) z najbogatszym Polakiem Janem Kulczykiem (64 l.) oraz dialog szefa Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofa Kwiatkowskiego (43 l.) z Kulczykiem.
- W czasie rozmowy z Janem Kulczykiem szef NIK poinformował go, że ze swoimi problemami przedsiębiorca powinien zgłosić się do innych organów państwa - tłumaczył w specjalnym oświadczeniu rzecznik NIK. Wczoraj szczegóły tego nagrania nie były znane.
Rząd do dymisji
Przedstawiciele wielu partii domagają się dymisji rządu. - Mam nadzieję, że te taśmy będą początkiem końca rządów PO - powiedział Superstacji Bartosz Kownacki (35 l.) z PiS. - To są taśmy na miarę tych taśm, które wyciekły z posiedzenia rządu na Węgrzech w 2006 roku i były początkiem końca rządów socjaldemokratów - dodał. - Konieczne jest powołanie komisji śledczej oraz dymisja Sienkiewicza i Belki - oświadczył szef Polski Razem Jarosław Gowin (53 l.). Co na to premier? Do nagrań odniósł się jedynie na portalu społecznościowym. - Przykra sprawa. Nie lekceważę jej. W poniedziałek o 15 odniosę się do niej publicznie na konferencji prasowej - zakomunikował lider PO.
Prawdopodobnie zdymisjonowany zostanie szef MSW oraz szefowie służb: ABW, BOR i SKW. A jeśli chodzi o Belkę, to jego odwołanie może nastąpić jedynie, gdy zostanie skazany wyrokiem lub złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne albo Trybunał Stanu orzeknie wobec niego zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk. - Może także sam zrezygnować - dodaje nam jeden z konstytucjonalistów.
ZAPISZ SIĘ: Wiadomości Super Expressu na e-mail