To już wojna pomiędzy liderami polskiej lewicy Januszem Palikotem i Leszkiem Millerem

2012-03-29 4:00

Tak ostrej wojny między Januszem Palikotem (48 l.) i Leszkiem Millerem (66 l.) jeszcze nie było! Po tym, jak lubelski polityk stwierdził publicznie, że były premier powinien się wycofać z życia politycznego, między obydwoma liderami partii mocno zawrzało.

Medialną ofensywę Palikot zaczął we wtorek. Zaatakował publicznie Millera, kiedy ujawniono informacje o tajnych więzieniach CIA w Polsce w latach 2002-2003. Lubelski polityk nawoływał ówczesnego premiera, aby ten wycofał się z życia politycznego. Szef SLD na te słowa zareagował dość ostro i nie pozostał dłużny Palikotowi. - Jest po stronie terrorystów i morderców. Oskarża, kłamie, miota podejrzenia. Jednym słowem jest bardziej rzecznikiem al Kaidy niż polskich służb i polskich obywateli - mówił w radiowej Trójce. I dodał, że na Palikocie ciąży wyrok sądowy.

Lubelski polityk odparł te zarzuty i stwierdził, że złoży pozew przeciwko oskarżeniom lidera Sojuszu. - To kłamstwo, które Miller będzie musiał sprostować - grzmiał. I oskarżał Millera, że ten ma na rękach krew polskich żołnierzy. - Miller ponosi polityczną i moralną odpowiedzialność za śmierć polskich żołnierzy w Afganistanie i w Iraku - mówił. O co chodzi w tej wojnie? - Dla Janusza Palikota, który mieni się lewicowcem, wygodniej jest rozmawiać o kwestii tajnych więzień CIA w Polsce i o Millerze niż o swoim poparciu dla wydłużenia wieku emerytalnego - tłumaczy dr Rafał Chwedoruk, politolog z UW.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki