Wszytko dlatego, że Doda sikała mu na dywan. Na szczęście teraz młoda suczka ma już nowy dom i kochających właścicieli.
Suczkę uratowali sąsiedzi zwyrodnialca. Mieli już dosyć strasznych scen katowania pieska i jego rozpaczliwego ujadania z rozpaczy i bólu. Zawiadomili policję, a Krzysztof Konkol będzie teraz odpowiadał za znęcanie się nad psiakiem.
- Dobrze, że go zabrali, bo miałem dosyć już tego szczeniaka. Srał i sikał w domu, to starałem się nauczyć go rozumu - przyznaje z rozbrajającą szczerością oprawca Dody.
Doda ma teraz nowy dom. Zaadoptowała ją Magdalena Grabowska (27 l.) z Braniewa. Razem ze swoją córką Julcią (4 l.) natychmiast pokochały suczkę. Na początek zmieniły jej imię. Teraz Doda wabi się Różyczka. - Doda do niej nie pasuje - stwierdza z uśmiechem pani Magdalena.