W rozmowie z Radiem Piekary przewodniczący Rady Miasta przypomina jednak, że ustawa o elektromobilności zobowiązuje administrację i samorządy, by do 2023 r. „istotna część floty samochodowej, była wymieniona na auta elektryczne”. To dobrze, że prezydent Marcin Krupa nie zamierza, by urząd kupował do jego dyspozycję Teslę. Tesla S kosztuje, w zależności od wyposażenia, od 353 do 655 tys. zł. Przewodniczący Biskupski potwierdził, że miasto chce wydać kilkaset tys. zł na samochody elektryczne, ale nie na jeden, ale dwa, w tym tylko jeden elektryczny. Na ten cel zarezerwowano w budżecie ok. 630 tys. zł. Przetarg nie jest jeszcze rozpisany, więc i nie wiadomo jeszcze, o jaka kwota będzie wchodziła w grę. „Na pewno tendencja jest taka, że elektryczne samochody to przyszłość” - podkreśla przewodniczący.
Teoretycznie rzecz biorąc prezydent Krupa już teraz może być elektromobilny; nie musi czekać na rozstrzygnięcie przetargu na elektrolimuzyny. Magistrat bowiem kupił do testowania dwie hulajnogi elektryczne marki Xiaomi, model MiJia M365. Gmina zapłaciła za sztukę 1,8 tys. zł. Hulajnoga ma zasięg 30 km, ładuje się przez 5 godzin. Urzędnik (bo z myślą o nich testowane hulajnogi) może poruszać się nią z maksymalną szybkości 20 km na godzinę. Trzeba jednak przyznać, że o ile można sobie wyobrazić referenta na hulajnodze, to już prezydenta znacznie trudniej.