To zdjęcie mówi samo za siebie. Barbara (wtedy Jaskólska) wygląda na nim niczym amerykańska seksbomba Rita Hayworth (+69 l.). Tak też prezentowała się pani Barbara na słynnym warszawskim koncercie chopinowskim w 1955 r., kiedy po raz pierwszy jej oczy spotkały się ze spojrzeniem młodego Wojciecha Jaruzelskiego.
Zobacz: Barbara Jaruzelska: "Chcę się rozwieść z generałem"!
Tamtego wieczoru była ubrana w czarną sukienkę z golfem. W dodatku uwodziła niebywałym zapachem, bo lubiła dobre perfumy z Zachodu. Młody pułkownik Jaruzelski nie mógł się oprzeć. I choć nie miał łatwo, bo obok młodej Basi była jej koleżanka, równie piękna, to jednak Jaruzelski wybrał śliczną brunetkę z wojskowego Zespołu Pieśni i Tańca.
Przeczytaj: NOWE FAKTY! Największa tajemnica Barbary Jaruzelskiej: Miała męża przed generałem!
Choć trzeba przyznać, że 32-letni wówczas pułkownik tego wieczoru nie miał aż tak łatwo. Kiedy postanowił zaprosić na kolację nowo poznany obiekt westchnień, pani Barbara odrzuciła jego propozycję. - Pamiętam, jak Wojtek po koncercie zaprosił mnie na wspólną kolację, a ja mu na to powiedziałam dość nietypowo, że kolację wraz ze śniadaniem jadam z mamą i babcią - śmieje się. - Wtedy miałam w głowie naukę, a nie amory - mówiła niedawno w rozmowie z nami Barbara Jaruzelska.
Zobacz: Wojciech Jaruzelski nie żyje. Generał zmarł około 15 w południe, 25 maja 2014 roku
Ale czy na pewno taka piękność nie była skora do miłostek? Całkiem niedawno przecież wyszła na jaw od lat skrywana tajemnica, że generał Jaruzelski był jej drugim mężem. Jak ujawniła w swojej książce Monika Jaruzelska (51 l.), córka dyktatora, z pierwszym pani Barbara przeżyła rok i trzy miesiące. Odeszła, bo nie czuła się z nim szczęśliwa. Czym więc urzekł ją młody pułkownik? - Był bardzo kulturalny, oczytany, nie pił i nie palił - mówiła nam Jaruzelska.