- Byłem tym zdarzeniem rozczarowany, ale przyjąłem to po męsku. Uznałem, że możemy to jeszcze odrobić. Jak najszybciej chciałem zrewanżować się za tego samobója. Miałem okazję, aby trafić już do właściwej bramki, ale nie wyszło. Choć przegraliśmy, to twierdzę, że pokazaliśmy się z dobrej strony. Gra mogła się podobać, zabrakło gola. Wszystko ładnie wyglądało do 80. metra - mówi Jodłowiec, który wczoraj wybrał się do Hiszpanii. Na razie tylko na urlop. Spędzi tam osiem dni.
Tomasz Jodłowiec trafił dla Francji i poleciał do... Hiszpanii
2011-06-11
4:00
Największym pechowcem meczu z Francją był obrońca Tomasz Jodłowiec (26 l.). Stoper warszawskiej Polonii w 11. minucie wyręczył napastników Francji i uderzeniem głową pokonał Wojciecha Szczęsnego.