W felietonie w Newsweeku Tomasz Lis przewiduje, że notowania premiera będą ściśle zależały od tego, jak Polakom pójdzie na Euro.
- Jeśli więc 8 czerwca wygramy z Grekami, a 12 z Rosją, większość Polaków już uzna, że turniej jest fantastyczny, przygotowania udały się świetnie, a poradzili sobie nie tylko Franciszek Smuda i jego chłopcy, ale także Tusk i jego drużyna - pisze naczelny Newsweeka.
W przypadku porażki Lis wróży Tuskowi marny los. Dziennikarz przewiduje, że kibice zrzucą odpowiedzialność za porażkę na premiera. Przegrany mecz stanie się punktem zapalnym, który przypomni Polakom wszystko, z czego są niezadowoleni, będzie także gwoździem do trumny kariery politycznej premiera.
- Głównym daniem będzie Tusk z grilla - pisze Lis.