Tomasz D. (39 l.) usłyszał właśnie zarzuty w tej sprawie. Dotyczą nielegalnego przeglądania prywatnego profilu internetowego dziewczyny. Prokuratura bada jeszcze, czy mężczyzna przyczynił się do jej samobójstwa.
Rodzice Weroniki nie mają wątpliwości: gdyby Tomasz D. nie przeczytał prywatnych wiadomości na profilu ich córki, do tragedii by nie doszło. Niestety, nauczyciel, korzystając ze szkolnego komputera, włamał się na konto Weroniki i poznał niepochlebne opinie na swój temat pisane przez uczniów klasy, której był wychowawcą.
- Straszył dzieci policją i sądem, a moją córkę obrażał i krzyczał na nią - opowiada Barbara Rychwalska (53 l.), mama zmarłej. Weronika po kolejnej awanturze wybiegła ze szkoły i rzuciła się pod nadjeżdżającego tira. Zginęła na miejscu.
Po tej tragedii wychowawca i dyrektor szkoły zostali zawieszeni, a prokuratura wszczęła śledztwo. Tomasz D. usłyszał już zarzut złamania tajemnicy korespondencji, za co grozi mu do 2 lat więzienia. Prokuratura bada jeszcze sprawę nękania dziewczyny i doprowadzenia jej tym samym do samobójstwa.
Zobacz także: 16-latek groził w sieci, że WYSADZI Sejm