Stan zdrowia chłopca, który był o krok od śmierci poprawia się z każdym dniem. Tomuś jest jeszcze podłączony do respiratora, ale niedługo będzie oddychał samodzielnie. Malec wciąż nie obudził się ze śpiączki farmakologiczne . Reaguje jednak na głos. Dopiero kiedy na dobre otworzy oczy i będzie mógł coś powiedzieć lekarze przekonają się czy mózg dziecka pracuje prawidłowo.
Tymczasem dzisiaj rano w Centrum Zdrowia Dziecka 6-latek ponownie trafił na stół operacyjny. Medycy już wcześniej zapowiadali, że jeśli wątroba będzie funkcjonowała jak u zdrowego człowieka, to zamkną mu powłoki brzuszne. Na stronie Facebook CZD poinformowało, że operacja zakończyła się przed południem i stan małego pacjenta jest stabilny.
Przed dzieckiem jeszcze długa droga do powrotu do zdrowia. Niestety Tomuś nigdy już nie będzie taki sam jak przed zatruciem grzybami. Po przeszczepie wątroby, który uratował mu życie czeka go rehabilitacja, a potem stała kontrola lekarska aż do końca życia. Dziecko będzie musiało przyjmować leki immunosupresyjne, czyli obniżające jego odporność po to, by nie doszło do odrzucenia przeszczepu.