Informację o pozbawieniu "króla dopalaczy" całego towaru podał TVN24. Jak poinformowała rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, na wywiezienie dopalaczy z magazynu zgodę musiał wyrazić sam zatrzymany.
Dawid B. wczoraj wieczorem usłyszał już zarzut wprowadzania od
obrotu środków wycofanych z rynku przez Głównego Inspektora
Sanitarnego. Może trafić za kratki nawet na 2 lata. Łódzka prokuratura na razie nie ujawnia, czy B. przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Przeczytaj koniecznie: Król dopalaczy zatrzymany. Dawid B. próbował szydzić z prawa, znów sprzedawał "legalne narkotyki" - ZDJĘCIA
Towar "króla dopalaczy" zarekwirowany i zabezpieczony do badań
Inspektorzy sanitarni wraz z policją zarekwirowali z magazynu dopalacze będące własnością Dawida B. (23 l.), czyli osławionego "króla dopalaczy". Został on wczoraj (w środę, 6 października) zatrzymany, gdy pomimo zakazu sprzedawał środki odurzające w swoim sklepie "kolekcjonerskim". Grożą mu 2 lata więzienia za złamanie zakazu sprzedaży towaru wycofanego przez Główny Inspektorat Sanitarny.