Jak podaje Tygodnik Podhalański, do zdarzenia doszło, gdy pracownicy jednej z firm zawieszali flagi na masztach przy latarniach. - Samochód cofał i spłoszył konie, które stały z dorożką. Zwierzęta mialy wtedy popędzić w dół. 80-letni fiakier wypadł z wozu i najprawdopodobniej uderzył głową o murek przy latarni - czytamy na stronie tygodnika.
Mężczyzna w stanie ciężkim został przewieziony do szpitala, nie udało się go uratować. Rozpędzone konie zraniły także 19-letnią mieszkankę Warszawy i drugiego woźnicę, który chciał zatrzymać rozpędzoną dorożkę.
Taksówkarzom na parkingu na samym dole Krupówek udało się zatrzymać rozpędzone konie.
ZOBACZ: Uwaga! Trująca chmura nad Zakopanem! Dla turystów takie ferie to horror!