Tragedia na Krupówkach w Zakopanem. Rozpędzone konie stratowały turystkę. Nie żyje 81-letni woźnica

2014-03-01 11:09

28 lutego na Krupówkach spłoszyły się konie jednego z fiakrów. 81-letni woźnica wypadł z wozu i uderzył głową o murek przy podstawie latarni. Mężczyzny nie udało się uratować. Konie raniły także mieszkankę Warszawy, na szczęście nic poważniejszego się jej nie stało.

Jak podaje Tygodnik Podhalański, do zdarzenia doszło, gdy pracownicy jednej z firm zawieszali flagi na masztach przy latarniach. - Samochód cofał i spłoszył konie, które stały z dorożką. Zwierzęta mialy wtedy popędzić w dół. 80-letni fiakier wypadł z wozu i najprawdopodobniej uderzył głową o murek przy latarni - czytamy na stronie tygodnika.

Mężczyzna w stanie ciężkim został przewieziony do szpitala, nie udało się go uratować. Rozpędzone konie zraniły także 19-letnią mieszkankę Warszawy i drugiego woźnicę, który chciał zatrzymać rozpędzoną dorożkę.

Taksówkarzom na parkingu na samym dole Krupówek udało się zatrzymać rozpędzone konie.

ZOBACZ: Uwaga! Trująca chmura nad Zakopanem! Dla turystów takie ferie to horror!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki