Na razie nie są znane przyczny wypadku autokaru przewożącego weselników, do którego doszło tuż po godz. 6, na Lubelszczyźnie, na drodze krajowej nr 19. Pojazd, którym podróżowało 38 osób, wjechał do rowu.
Pojazd przewożący gości weselnych jechał od strony Lubartowa w kierunku Kocka. Za zakrętem zjechał na prawe pobocze, otarł się o drzewo, potem uderzył w betonowy przepust i uderzył przodem w kolejne drzewo.
- Na pewno nikt nie zginął i według wstępnych informacji, nie są to obrażenia zagrażające życiu. Choć wypadek wyglądał nieciekawie, to nic poważniejszego się nie stało. Najpoważniejsze to uraz nogi i złamanie albo poważniejsze zwichnięcie - powiedział w RMF FM Grzegorz Paśnik z policji w Lubartowie. - Przyczyny wypadku nie są na razie znane. Pogoda była bardzo dobra, nie było mgły. Droga była pusta. Wstępnie podejrzewamy, że prowadzący autokar mógł zasnąć za kierownicą - dodał.
ZOBACZ: Wypadek koło Mielca! Ciężarówka wjechała w autobus PKS: 14 rannych!