7-latek bawił się na podwórku przy ulicy Traugutta w Boguszowie-Gorcach (województwo dolnośląskie) w pobliżu starej komórki. W pewnym momencie na chłopca zawaliła się około 2-metrowa ściana budowli. Dziecko zostało uwięzione pod gruzami - podaje serwis dziennik.walbrzych.pl. Na ratunek 7-latkowi ruszył jego ojciec i wydobył go spod gruzowiska. Na miejsce wezwano służby ratownicze. Chłopiec został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala we Wrocławiu. Tam walczy o życie. Lekarze ocenili jego stan jako krytyczny - ma poważny uraz głowy. - Ma poważne obrażenia zagrażające jego życiu i zdrowiu. Została powiadomiona prokuratura. Policjanci wyjaśniają, czy na miejscu zdarzenia doszło do jakiegoś zaniechania - wyjaśnia w rozmowie z TVN24 Marcin Świeży, rzecznik wałbrzyskiej policji.
Zobacz: Podlaskie: Uciekali przed policją i wpadli do stawu. Trzy osoby nie żyją
Przeczytaj też: Poród w aucie na poboczu
Polecamy: Lekarze z USA uratują Jagienkę! Sukces Czytelników "Super Expressu"