Nie żyje żołnierz, który wypadł ze śmigłowca w czasie ćwiczeń Kormoran-17. Zmarły to żołnierz, który służył jako ratownik medyczny w Brygadzie Lotnictwa Marynarki Wojennej. Ze wstępnych ustaleń wynika, że żołnierz wypadł z pokładu śmigłowca Mi-14 i uderzył o pokład okrętu (ćwiczenie polegało na współdziałaniu okrętu i śmigłowca). Żołnierze biorący udział w ćwiczeniach Kormoran-17 reanimowali ofiarę wypadku. Niestety, mężczyzna zmarł w drodze do szpitala. Teraz sprawą tragicznego wypadku na Kormoran-17 zajmie się żandarmeria wojskowa i prokuratura oraz Komisja Badań Wypadków Lotniczych. Kormoran-17 to ćwiczenia dla lotników morskich, zaczęły się w poniedziałek, a zakończą się w piątek.
Na stronie Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych pojawił się komunikat: - We wtorek, 19 września, w godzinach popołudniowych w trakcie epizodu ćwiczebnego poszukiwania i ratownictwa (SAR), obejmującego współdziałanie śmigłowca z okrętem doszło do wypadku z udziałem żołnierza. Pomimo szybkiej akcji ratunkowej żołnierz zmarł. Przyczyny wypadku zostaną dokładnie zbadane. Rodzina tragicznie zmarłego żołnierza została powiadomiona o wypadku. Dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. dyw. Jarosław Mika przesyła najszczersze wyrazy współczucia rodzinie zmarłego.
Zobacz także: Śmierć Igora Stachowiaka. Ziobro nie interweniował?
Przeczytaj również: Ziobro zmienia front ws. gwałcicieli z Rimini. Chwali Włochów i zapowiada zmiany w polskim prawie karnym
Polecamy ponadto: Ziobro wyjaśni skandal w Częstochowie