Dziecko wybrało się nad wodę z ojcem. Chłopiec kąpał się w strzeżonym zbiorniku. W pewnym momencie ojciec stracił z oczu chłopca. Poszukiwania trwały kilkadziesiąt minut - czytamy na rmf24.pl. Na miejsce wezwano policję i straż pożarną. W końcu dziecko znaleziono pod wodą. Trafił natychmiast do szpitala, gdzie przez długi czas prowadzono reanimację. Niestety chłopca nie udało się uratować. Świadkowie zdarzenia zwracają uwagę na bierność osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na kąpielisku. Na miejscu było aż dwóch ratowników. - W ogóle nie reagowali - relacjonował jeden ze świadków. - Policja najpierw szukała chłopca w lesie - dodał.
To już kolejna ofiara letnich kąpieli. W sobotę doszło również do tragedii nad Bałtykiem, gdzie na niestrzeżonej plaży w Babich Dołach utonęło dwóch 30-latków. Najprawdopodobniej jeden z nich rzucił się na pomoc, niestety sam również utonął. Z kolei w Dunajcu płetwonurkowie znaleźli ciało zaginionego 18-latka.
Przeczytaj też: Najciekawsze pomysły na WAKACJE prawie ZA DARMO