Do tragicznego wypadku w Kamieniu Pomorskim doszło 2 stycznia, w godzinach wieczornych. Rozpędzony opel calibra zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w drzewo. Na miejscu zginęła jedna z dziewczyn. Jej koleżanka zmarła w środowy poranek w szpitalu. Ich kolega, 18-latek, który prowadził samochód, w bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala. Lekarze walczą o jego życie.
Do wypadku doszło po zmroku, ale prawopodobną przyczyną wypadku była nadmierna prędkość. Z ustaleń policji wynika, że 18-letni mężczyzna posiada prawo jazdy od trzech miesięcy.
Sprawdź: Zaginięcie nastolatek z Tryńczy. REKONSTRUKCJA ZDARZEŃ