Do wstrząsu w kopalni Rudna znajdującej się w miejscowości Polkowice na Dolnym Śląsku doszło we wtorek, 29 listopada około godziny 21. Wstrząs miał siłę 3,4 w skali Richtera - informuje rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego Jolanta Talarczyk. Wiadomo, że epicentrum wstrząsu znajdowało się na głębokości 1,5 tysiąca metrów. Czterech górników zmarło. Jak przekazał dyrektor kopalni Rudna Paweł Markowski, ratownicy dotarli do kolejnego górnika. - Niestety lekarz stwierdził jego zgon - powiedział na konferencji prasowej. Pięciu wciąż poszukuje ekipa ratunkowa. Wciąż znajdują się pod ziemią. - My pod ziemią wstrząsu praktycznie nie odczuliśmy - mówił w rozmowie z RMF24 jeden z górników, który pracował pod ziemią w kopalni Rudna w momencie, kiedy doszło do wypadku. Ratownicy zlokalizowali sygnały z nadajników 6 górników poszukiwanych pod ziemią w kopalni.
Rano: ratownicy "złapali "sygnał z lokalizatorów osobistych górników
— Dorota Niecko (@DorotaNiecko) 30 listopada 2016
Pochodzą z różnych części wyrobiska. #wstrząs #Rudna https://t.co/kALdHoYOln
Trwają poszukiwania 6 górników w kopalni Rudna w Polkowicach (Dolnośląskie), gdzie doszło do silnego wstrząsu. 2 górników poniosło śmierć. pic.twitter.com/AWMKvYU5ED
— PAP (@PAPinformacje) 30 listopada 2016
W związku z katastrofą w kopalni Rudna w Polkowicach premier Beata Szydło uda się na Dolny Śląsk.
Do kopalni Rudna w Polkowicach na miejsce wypadku przyjedzie Premier RP Beata Szydło, Minister Elżbieta Witek i Minister Konstanty Radziwiłł
— Wojewoda Dolnośląski (@PawelHreniak) 30 listopada 2016