Do tragedii w kopalni Rudna doszło we wtorek 29 listopada 2016 roku. Po wstrząsie pod ziemią uwięzionych było ośmiu górników. Pomimo akcji ratowniczej nie udało się ich uratować. Najmłodszy górnik, Michał P., miał zaledwie 23 lata. Mężczyzna w kopalni zatrudnił się miesiąc przed wypadkiem. Najstarszy - Piotr Aleksandrowicz - miał 50 lat, a w kopalni pracował od 23 lat. Tydzień po wypadku w kopalni Rudna w Polkowicach prokuratura podała wstępne wyniki sekcji zwłok górników. W jaki sposób zginęli?
- W większości przypadków przyczyną zgonu ofiar katastrofy było uduszenie w mechanizmie przygniecenia. W jednym przypadku przyczyną zgonu był potężny uraz mózgowo-czaszkowy i uraz kręgosłupa - słowa prokuratorów przytacza tvn24.pl. Biegli wykluczyli, by do zgonu któregokolwiek z mężczyzn doszło z przyczyn naturalnych. Zabezpieczono również materiał do badań biologicznych. Ich wyniki zostaną przekazane w połowie grudnia.
ZOBACZ: Zamiast Barbórki będzie żałoba. Tragedia w kopalni Rudna!