To miała być świetna zabawa na cześć jednej z nastolatek, która obchodziła swoje urodziny. Koleżanki postanowiły zmierzyć się z szeregiem łamigówek i podjąć wyzwanie wydostania się z escape roomu. Niestety, gdy przebywały zamknięte w środku, wybuchł pożar. Około godziny 17:00 ogień zaczął się rozprzestrzeniać. Niedługo później na miejscu byli już strażacy i ratownicy. Niestety, nie udało się uratować piątki koleżanek. Z życiem uszedł tylko pracownik lokalu. 25-letni mężczyzna odjechał z miejsca zdarzenia w ciężkim stanie z licznymi poparzeniami.
Tragedia w Koszalinie wstrząsnęła całym krajem. Wydarzenia z akcji gaszenia pożaru śledzono niemal wszędzie. Na bieżąco był także Andrzej Duda. Prezydent, niedługo po otrzymaniu informacji o tragicznym bilansie ofiar, opublikował na Twitterze wpis, w którym wsparł ich rodziny. "Druzgocąca tragedia w Koszalinie. Pięć radosnych, wchodzących w życie Dziewcząt zostało z życia wyrwanych. Niech Pan Bóg ma swojej opiece Ich Rodziców i Najbliższych. RiP" - napisała głowa państwa na portalu społecznościowym.
W niedzielę w Koszalinie, w związku z piątkowymi wydarzeniami, ogłoszono żałobę. Odwołano między innymi tradycyjny Orszak Trzech Króli. Według nieoficjalnych informacji, przekazanych przez Wirtualną Polskę, przyczyną wybuchu pożaru w koszalińskim escape roomie był wybuch butli z gazem, którą ogrzewano pomieszczenie.