Tragedia w Koszalinie sprawiła, że minister spraw wewnętrznych i administracji zamierza bacznie przyjrzeć się innym lokalom tego typu w Polsce. Na Twitterze Joachim Brudziński zapowiedział kontrole takich miejsc. "W związku z tragedią w Koszalinie pragnę przekazać wyrazy współczucia i żalu dla rodzin ofiar pożaru. Poleciłem Komendantowi Głównemu Państwowej Straży Pożarnej wszczęcie kontroli przeciwpożarowych we wszystkich obiektach tego typu w kraju" - napisał minister na portalu społecznościowym.
Czy prowadzący pokoje zagadek mają więc się czego bać? No cóż, kontrola urzędników z pewnością nigdy nie należy do przyjemnych, ale ci, którzy prowadzą biznes zgodnie z prawem i zachowaniem zasad bezpieczeństwa mogą raczej spać spokojnie. Tym bardziej, że po przeprowadzonej kontroli wzrośnie wobec nich ufność, nieco nadszarpnięta po piątkowych wydarzeniach w Koszalinie.
Przypomnijmy, w piątek piątka nastolatek wybrała się do jednego z koszalińskich escape roomów, by świętować urodziny jednej z nich. Niestety, doszło go wielkiej tragedii. Około godziny 17:00 w lokalu wybuchł pożar. Z życiem uszedł tylko 25-letni pracownik pokoju zagadek, który w ciężkim stanie z licznymi poparzeniami został przetransportowany przez służby medyczne z miejsca zdarzenia. Nieoficjalnie, według Wirtualnej Polski, doszło do wybuchu butli z gazem, ogrzewającej pomieszczenie.