Tragedia w Koszalinie. Z tej pułapki nie było wyjścia - WIDEO:
W piątek około godziny 17:00 w koszalińskim escape roomie wybuchł pożar. Niedługo później na miejscu zjawiły się już ekipy straży pożarnej, które zaczęły opanowywać sytuację. Na uratowanie pięciu nastolatek, które świętowały urodziny jednej z nich, było już jednak za późno. Z życiem uszedł tylko 25-letni pracownik pokoju zagadek. Gdy zabierała go karetka znajdował się w stanie ciężkim, ale był przytomnym. Właśnie od, według Wirtualnej Polski, miał przekazać ratownikom prawdopodobną przyczynę wybuchu pożaru.
Mężczyzna mówił o wybuchu butli z gazem, którą ogrzewano pomieszczenie. Oficjalnie tej informacji wciąż jeszcze nie potwierdzono. Jeszcze kilka godzin później miejsce tragedii nie pustoszało. Zjawili się na nim między innymi zrozpaczeni rodzice ofiar czy też ksiądz. W Koszalinie postanowiono, że najbliższa niedziela będzie żałobną. W związku z tym odwołano między innymi tradycyjny Orszak Trzech Króli.
Wydarzenia, które rozegrały się w feralnym pokoju zabawek będą miały wpływ na działanie pozostałych w kraju. W Koszalinie już zamknięto dwa pozostałe escape roomy, które mają przejść kontrolę najszybciej. Zapowiedziano również inspekcje w lokalach tego typu w całym województwie i kraju.