Do tragicznego wypadku doszło w sobotę, 21 maja w Koziegłowach. 19-latek, który brał udział w nielegalnym wyścigu, w pewnym momencie potrącił swoim samochodem matkę i jej 8-letniego synka. Chłopiec natychmiast został przetransportowany do szpitala, jego stan jest określany jako ciężki - ma wielonarządowe obrażenia ciała. Z nieoficjalnych informacji do których dotarł Dziennik Zachodni wynika, że chłopiec jest w śpiączce farmakologicznej. Sprawca wypadku został już zatrzymany przez policjantów - funcjonariusze zabrali mu prawo jazdy. Za spowodowanie wypadku grożą mu 3 lata więzienia. - Taka kara grozi za spowodowanie wypadku, który doprowadził do średnich obrażeń ciała. Na razie nie ma jeszcze opinii biegłego o tym, że ośmiolatek odniósł obrażenia ciężkie zagrażające życiu. Jeśli będzie taka opinia, wówczas sprawcy może grozić nawet do ośmiu lat więzienia - powiedzał Dziennikowi Zachodniemu Tomasz Ozimek z częstochowskiej prokuratury.
Czytaj: Krystian Rempała w stanie krytycznym! TŁUMIK przyczyną wypadku?!