Sekcja zwłok czteroosobowej rodziny z Kozienic ma zostać przeprowadzona dziś i jutro (28 i 29 listopada). Jej wyniki pomogą śledczym ustalić bezpośrednią przyczynę śmierci małżeństwa i ich córek. Na razie nie wiadomo, jak doszło do tragedii, choć prokuratura ma już pewne przypuszczenia. - Najbardziej prawdopodobną wersją tego zdarzenia jest to, że mężczyzna najpierw pozbawił życia żonę i dwie córki, a następnie popełnił samobójstwo przez powieszenie - tłumaczy w rozmowie z serwisem kozienice24.pl Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Radomiu. - Prokuratura prowadzi śledztwo w kierunku zabójstwa - dodała. Nie są znane także motywy zbrodni w Kozienicach. Ciała rodziny odkrył ojciec Anny. Wszedł do domu i zobaczył zakrwawione ciała córki i wnuczek. Na końcu znalazł wiszące na sznurze ciało zięcia.
Zobacz: Kompletnie pijana 25-latka URODZIŁA w domu. Horror w Stargardzie (woj. zachodniopomorskie)