Budowa za 1,75 mld zł nowego podziemnego dworca to jedna z najważniejszych inwestycji w Łodzi. Pociągi będą do niego wjeżdżały tunelem, który zaczynać się będzie około półtora kilometra od stacji. Właśnie w tym miejscu, przy wjeździe do tunelu, pracował Robert S.
Zobacz: Na ekspresówce w stronę Okęcia sączy się woda. Zamykają tunel przy lotnisku
Na razie nie wiadomo, dlaczego odłamek betonu oderwał się od sufitu i spadł na mężczyznę. - Wyjaśni to postępowanie prowadzone przez prokuraturę - mówi Radosław Gwis z łódzkiej policji. - Zostanie zabezpieczona dokumentacja budowy, trzeba będzie przesłuchać świadków - dodaje. Okoliczności wypadku bada już nadzór budowlany i inspekcja pracy. Sprawą ma też zająć się specjalna komisja utworzona przez głównego wykonawcę robót.
Koledzy Roberta S., którzy z nim pracowali przy budowie dworca, są zszokowani. - On miał przed sobą jeszcze całe życie - mówią.