W nocy w sobotę obsługa hotelu pracowniczego zadzwoniła na policję, że w jednym z pokoi doszło do pobicia. 30-latek dotkliwie pobił swojego 59-letniego współlokatora. Jak podaje Sosnowiec.naszemiasto.pl, gdy policjanci przybyli na miejsce, okazało się, że to pobicie ze skutkiem śmiertelnym.
Na początku 30-letni oprawca nie przyznawał się do pobicia i uparcie twierdził, że nie ma z tym nic wspólnego. Później jednak przyznał się do wszystkiego. Powiedział, że pobił 59-latka, bo ten za głośno chrapał.
Sąd we wtorek zadecydował o zastosowaniu 3-miesięcznego aresztu wobec podejrzanego o zabójstwo mężczyzny. Mężczyzna był już w przeszłości karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Grozi mu nawet dożywocie.
Zobacz też: 3-letniej Wiktorii śni się, jak tata zabija mamę