Grzegorz K. (?37 l.) z Wiekowic (woj. zachodniopomorskie) wyszedł do pobliskiego sklepu po papierosy. W drodze powrotnej zaczepili go Patryk A. (18 l.) i Sebastian Z. (19 l.), mieszkańcy tej samej wsi. Chcieli, by Grzegorz dał im papierosy. A kiedy odmówił, w jednej chwili mężczyźni przeistoczyli się ze znajomych w bezlitosnych bandziorów. Kopali go bez litości, na oślep i z ogromną siłą. Bili dotąd, aż zabili. Na koniec martwego Grzegorza porzucili w krzakach, kilkaset metrów od domu. Zmasakrowane ciało znalazł ojciec. - Zobaczyłem w zaroślach kurtkę syna, dlatego podszedłem bliżej - mówi Tadeusz Kazimierski (63 l.), ojciec skatowanego na śmierć Grzegorza. Tego, co zobaczył, nie zapomni do końca życia. - Głowa syna była wręcz czarna od ciosów i zakrzepłej krwi, gałki oczne wyszły z oczodołów - opowiada zrozpaczony mężczyzna.Patryk A. i Sebastian Z. zostali tymczasowo aresztowani. Grozi im dożywocie. - Szukaliśmy pretekstu do bójki. Chcieliśmy sobie pokopać - tak ponoć powiedzieli policjantom w trakcie zatrzymania.
Przeczytaj też: TRAGEDIA w Olsztynie! 17-latek POWIESIŁ się na drzewie! Samobójstwo czy ktoś mu "pomógł"?
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail